różowa

Barwy różowe nie są kolorami widma. Istnieją teorie mówiące o tym, że tak naprawdę koloru tego nie ma. Jednak jeśli nie ma różu to nie ma także i innych barw, bowiem każda z nich to tylko wytwór umysłu czy wrażenie. Dla mnie róż ma jednak bardzo materialny charakter. Kojarzy mi się z rafą koralową, kwiatami, skałami, różowym piaskiem czy bryłą kwarcu. Sentymentalnie kojarzy mi się także z dzieciństwem, młodością, kobiecością.

Różowa bryła ma jedną czwartą wysokości bazowej, jej zapadające się w głąb cztery płaszczyzny wewnętrzne są jak odwrócona piramida o wierzchołku odsuniętym od środka. Kształt tej bryły jest negatywem bryły brązowej. Plamy różu pokrywają całą bryłę. Wewnątrz farba została nałożona dość grubo, substancjalnie, podczas gdy na bokach raczej cienko, finezyjnie. Dwie z płaszczyzn pokryte są nasyconym, chłodnym różem, którego spokojny charakter wycisza bardziej migotliwe i malarskie fragmenty. Jednocześnie poprzez swój intensywny kolor ożywia kompozycję i nadając jej lekkości.